Tylko trochę wystarczy dać, zacząć dawać czystość serca Panu, a potem nagle zacznie wszystko biec, bo Pan rozszerzy moje serce wielką miłością i świętość będzie rosła i rosła. Nie będzie wysiłkiem, będzie radością. Jak modlitwa, którą gdy człowiek podejmie naprawdę, nie stoi po stronie wysiłku, nie stoi obok pracy jako obowiązek, tylko stoi po stronie wypoczynku jako oddech duszy, jako to, w czym ja się pobieram, a nie w czym ja się wydaję.
Ks. Wojciech Danielski